Upały

Do Holandii zbliża się fala upałów. Wcale się z tego powodu nie cieszę. Bardzo mi się przyjemnie do tej pory żyło. Czasem padało, czasem wiało, temperatury były umiarkowane. Dzisiaj ma być 28 stopni, potem będzie tylko gorzej. Nawet nie wyobrażam sobie, jak będę pracować w tym upale. Co innego jak sobie siedzisz przy biurku, w klimatyzowanym biurze. W hotelu w zeszłe lato było okres, że obowiązywało zaciemnienie. Nie powiem, było trochę chłodniej, ale bez cudów.

Jedye dobre w tym, że będę mogła zacząć nosić letnie ciuchy. Niestety znowu przytyłam i niektóre są mi trochę za ciasne. Lustro też nie pozostawia wątpliwości. Postanowiłam więc, że muszę schudnąć. Jak to ja, czasami mi zajmuje to dużo czasu, ale jak już się zdecyduję to podchodzę metodycznie. Wyciągnęłam starą dietę, zrobiłam listę zakupów i wykreślam sobie kolejne produkty. Zapisałam się też na siłownię. Mam bowiem matę, ciężarki i jakieś programy Chodakowskiej, ale od dłuższego czasu mata się tylko kurzy. Mam nadzieję, że mobilizacja w postaci rocznego abonamentu podziała. I powiedzmy sobie, że te 20 euro na miesiąc to ja oszczędzę na chipsach, ciastkach, piwie i innych niezdrowych rzeczach, więc jakoś to nie uderzy w mój budżet.

No i może poznam kogoś fajnego 😉

4 uwagi do wpisu “Upały

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s